Artwork
Frank Frazetta
graphics
Ken Kelly
Star Wars
Ken Kelly
12:50
Jeśli szukacie odpowiedniego wejścia do wspaniałego świata wyobraźni, w którym wojownicy walczą ze smokami w odległych mrocznych krainach, to twórczość tego artysty przypadnie Wam do gustu.
Podobno dzieci uczą się wyrażać siebie poprzez sztukę. Tak też było w przypadku Kena Kelly'ego, który przyszedł na świat z ołówkiem w ręku. Urodzony w 1946 roku w New London (Connecticut), Kelly od najmłodszych lat spędzał cały czas na rysowaniu. Będąc w czwartej klasie poznał swoją nauczycielkę – panią Valerious. To ona odkryła w nim talent i o dziwo, to ona sprzeciwiała się dalszej edukacji Kelly'ego w kierunku artystycznym, twierdząc, że szkoła zrujnuje jego naturalny i niepowtarzalny styl. Po ukończeniu edukacji Kelly wstąpił do...Marines, służąc zarówno w Wietnamie, jak i w Zatoce Guantanamo. Mimo, że w czasie służby starał się tłumić swoje zapędy artystyczne, stał się odpowiedzialny za ilustracje w amerykańskim czasopiśmie „Guantanamo Gazette”, kiedy stacjonował na Kubie. W 1968 roku, po ukończeniu czteroletniej służby w wojsku, wrócił do Nowego Jorku, gdzie jego kariera zaczęła nabierać rumieńców. Pod kierunkiem wuja, Franka Frazetty, nauczył przenosić swoją wyobraźnię na papier. Nie trzeba się zbytnio przyglądać, by zauważyć jak wielki wpływ wywarł na Kena wuj. Rysunki obu panów przekazują podobne emocje.
Niesamowity
dorobek Kelly'ego mówi sam za siebie. Jego prace zdobią wiele
albumów, czasopism, książek, a nawet opakowania zabawek.
Zatrudniany
był przez największych gigantów, takich jak Warren i Skywald
(wydawców pism „Creepy”, „Eerie” i „Vampirella”).
Niektóre z jego dzieł zostały wykorzystane przez autorów
bestsellerów. „Red Nails” Roberta E. Howarda, „ Horseclans”
Roberta Adamsa. Warto wspomnieć też o ilustracjach do książek o
przygodach Solomona Kane, He-Mana i Tarzana. Dla Dark Horse Comics
robił okładki do „Star Wars: Republic: Prelude to Rebellion”,
„Star Wars: Republic: Outlander” i „Boba Fett: Enemy of the
Empire” portretując m.in. Ki-Adi-Mundi, Ludzi pustyni, Bobę Fetta
czy Dartha Vadera. Z biegiem lat, Kelly był odpowiedzialny za wiele
projektów głównie z przemysłu muzycznego. Zaprojektował wygląd
albumów dla zespołów rockowych Coheed and Cambria, Manowar,
Sleepy Hollow, Rainbow
oraz legendarnej grupy KISS.
Egzotyczne
i inspirujące ilustracje, zapraszają do fantastycznego świata
stworzonego przez wizjonerskiego geniusza. Świata, w którym nie ma
żadnych zasad. Kelly twierdzi, że wojownicy i inni bohaterowie są
naszym alter ego. Poprzez jego prace, możemy zostawić nasze życie
w bramie między fantazją, a rzeczywistością, i połączyć się z
wyjątkowym światem z naszych marzeń.
Podobno dzieci uczą się wyrażać siebie poprzez sztukę. Tak też było w przypadku Kena Kelly'ego, który przyszedł na świat z ołówkiem w ręku. Urodzony w 1946 roku w New London (Connecticut), Kelly od najmłodszych lat spędzał cały czas na rysowaniu. Będąc w czwartej klasie poznał swoją nauczycielkę – panią Valerious. To ona odkryła w nim talent i o dziwo, to ona sprzeciwiała się dalszej edukacji Kelly'ego w kierunku artystycznym, twierdząc, że szkoła zrujnuje jego naturalny i niepowtarzalny styl. Po ukończeniu edukacji Kelly wstąpił do...Marines, służąc zarówno w Wietnamie, jak i w Zatoce Guantanamo. Mimo, że w czasie służby starał się tłumić swoje zapędy artystyczne, stał się odpowiedzialny za ilustracje w amerykańskim czasopiśmie „Guantanamo Gazette”, kiedy stacjonował na Kubie. W 1968 roku, po ukończeniu czteroletniej służby w wojsku, wrócił do Nowego Jorku, gdzie jego kariera zaczęła nabierać rumieńców. Pod kierunkiem wuja, Franka Frazetty, nauczył przenosić swoją wyobraźnię na papier. Nie trzeba się zbytnio przyglądać, by zauważyć jak wielki wpływ wywarł na Kena wuj. Rysunki obu panów przekazują podobne emocje.
0 komentarze